Ostatnio mam tak dużo pracy, że nie mam czasu na wieczorne
gotowanie. Do tego dochodzą zajęcia na uczelni w weekendy i wychodzi na to, że
nie mam w ogóle ani jednego dnia wolnego w tygodniu na relaks. W związku z tym
postanowiłam wziąć wczoraj dzień wolny. Fajnie się złożyło, bo na kolację miał
do nas wpaść mój przyjaciel, więc część wolnego dnia mogłam poświęcić na
przygotowanie czegoś dobrego. Rano przygotowałam ciasto na pizzę, a potem
jeszcze zrobiłam tiramisu. Przepis na tiramisu w wykonaiu Mon -TU-, a mój, bez użycia jajek, wkrótce. Ale już dzisiaj możecie
zrobić taką pizzę:
Pizza di Ola
Super ciasto na pizzę: (przepis pochodzi z White Plate,
tylko pomnożyłam ilość składników na ciasto x4, czyli z tego wyjdą 4 średnie
pizze lub dwie wielkie:)
480g mąki pszennej
2 łyżeczki drożdży instant
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki oliwy
1 i 1/3 szklanki wody
Wszystkie składniki wrzucić do dużej misy i wyrobić ciasto,
posmarować odrobiną oliwy i odstawić przykryte ściereczką w ciepłe miejsce na
minimum godzinę, do wyrośnięcia. Następnie włożyć do lodówki.
Sos pomidorowy na pizzę:
Puszka krojonych pomidorów
Oliwa z oliwek
Ząbek czosnku
Bazylia, sól, pieprz
W małym rondelku podgrzać łyżkę oliwy, dodać pomidory i
doprawić. Doprowadzić do wrzenia i chwilę pogotować. Mieszając można trochę
porozgniatać kawałki pomidorów.
Ciasto podzielić na dwie lub cztery porcje, rozwałkować,
posmarować sosem pomidorowym i układać ulubione składniki. U mnie były to
między innymi: salami, suszone pomidory, camembert, cheddar, cebula i
grillowana papryka. Piec w piekarniku nagrzanym do 250 stopni ok 8-10 minut.
Pychota!
Bon Appétit,
Ola
Ola
Dlaczego kusisz mnie taka WSPANIALA pizza o tej porze?
OdpowiedzUsuńNie powinnam teraz jesc kolacji.. a zdjecie wywoluje u mnie napad glodu! :D
Ciasto jest takie cieniutkie, że można o każdej porze :)
OdpowiedzUsuńPewnie że można o każdej porze, zwłaszcza takie pyszności :) Włosi jedzą kolacje bardzo późno a mają się mimo to całkiem w porządku ;)
OdpowiedzUsuńBo piją wino! Koniecznie do pizzy kieliszek wina i wyrzuty sumienia po późnej kolacji od razu znikną :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dlatego warto brać z nich przykład ;) Sama często ich tak naśladuję ;)
OdpowiedzUsuń