Popularne posty

środa, 6 lipca 2011

Hinduskie powitanie

Uwielbiam hinduskie jedzenie, kocham bary przesiąknięte zapachem kardamonu i kminku. Na myśl o wypalającym mi wnętrzności curry robi mi się ciepło i puchato. Wam też?
Niedaleko Rotundy, tuż za Novotelem jest taka restauracyjka- "Namaste India". Kiedyś stały tam dwa stoliki, a na zamówienie na wynos z dostawą trzeba było czekać od dwóch godzin w górę. Teraz jest tam niemalże elegancko, jednak to, co nie zmieniło sie od czasu plastikowych sztućców, to szafa pełna indyjskich specjałów i kuchnia, pyszna, najlepsza w Warszawie.
Nie mam żadnego ekskluzywnego dostępu do składników indyjskiej kuchni, nie zamierzam też zamawiać jedzenia w internecie i czekać na zbawienie. Podziwiam ludzi, którzy tak robią, ja jestem stanowczo zbyt niecierpliwa. W poszukiwaniu zamienników do składu mojego ukochanego Paneer Kofta trafiłam na fasolę. Zwykłą. Naszą. Białą.

Namaste Polska

- pierś z indyka (można ją zastapić piersią z kurczaka)
- sos sojowy
- sos teriyaki (wielka plastikowa butelka do kupienia w każdym carrefourze) lub balsamico z domieszką syropu klonowego
- puszka białej fasoli
- mieszanka orzeszków ziemnych w miodzie Felix
- śmietana 12%
- kardamon
- gałka muszkatołowa
- sól
- pieprz

- ugotowany ryż (baza na którą wyłożymy danie) 

Na patelnię wlewamy sos teriyaki (dwa chlusty) i sojowy (chlust). Zamiast sosu teriyaki można użyć  balsamico z domieszką syropu klonowego. Podpalamy ogień i czem prędzej dorzucamy pokrojonego w kosteczkę indyka. Maziamy mięso w sosie i podsmażamy uważając, żeby nie przywarło (można do tego zatrudnić orbitującego bez celu po kuchni mężczyznę). Połowę zalewy z fasoli wylewamy do zlewu, resztę zawartości puszki wrzucamy do malaxera i miksujemy na jednolita masę. Do zmiksowanej w malakserze fasoli wrzucamy garść orzeszków i miksujemy ponownie. Jeśli masa jest zbyt gęsta, dolewamy wody. Cały fasolowo- orzechowy sos wrzucamy na patelnię do ówcześnie przygotowanego indyka, mieszamy. Dodajemy sporo śmietany, gałkę i kardamon (jeśli jesteśmy w posiadaniu kardamonu w łupinkach, trzeba będzie pamiętać o pozbyciu sie ich przed podaniem). Solimy i pieprzymy do smaku.  

Z patelni przekładamy na talerz z wcześniej ugotowanym ryżem, obsypujemy grubo porwaną zieleniną (np. bazylią) i możemy pałaszować.






Bon Appétit,
Mon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz