Popularne posty

środa, 20 stycznia 2010

Urodziny, walentynki, rocznice i nie tylko czyli poradnik dla nieporadnych mężczyzn cz2


-->Zbliżają się moje urodziny, a zaraz potem walentynki. I tak sobie myślę, że niektórym, zwłaszcza facetom, przydałoby się kilka rad. Piszę to też dla siebie, bo nie wiem czy będę w stanie zachwycić się po raz kolejny jakimś idiotycznym prezentem w stylu kiczowatej figurki jednorożca… wierzcie mi to może być trudne – nawet dla nienagannie wychowanych. Moi drodzy, kobiety lubią dostawać prezenty, chcą dostawać prezenty, żądają prezentów i muszą je dostać na każdą z wymienionych w tytule okazji. Dzisiaj możliwości są niemalże nieograniczone i jedyne co może Was ograniczać to zasobność portfela.
Zabierzmy się więc do pracy. Najpierw musicie oczywiście wiedzieć kiedy poszczególne okazje mają miejsce, zapisać sobie we wszystkich kalendarzach, telefonach, zaglądajcie codziennie do facebooka i na naszą klasę. Potem postanówcie sobie, że dacie i radę, i że nie ma rzeczy niemożliwych.

Oto garść propozycji (nieco rozwlekła, ale sami przyznajcie, że lepiej jak się Wam mówi wszystko wprost):
1. Kwiaty. Na każdą okazję. Do wyboru i koloru. Jeśli wiecie jakie są jej ulubione, albo jaki jest jej ulubiony kolor to macie problem z głowy. Złota rada: pojedyncza metrowa czerwona róża jest żenująca. Kupcie bukiet. Nie musi być duży. Zgrabny. Poręczny. Nie jakiś storczyk gigantyczny.
Jeśli jest lato, a Ty mieszkasz w domu z ogrodem to zajrzyj tam, a nuż zobaczysz kwiaty. Zanim zetniesz piękne herbaciane róże – zapytaj mamy czy możesz. Może zasugeruje Ci coś bardziej adekwatnego. Może powie Ci „jak śmiesz?!”. Wtedy wytłumacz jej jaka jest sytuacja, i że Twoja kobieta musi dostać te właśnie kwiaty. Pamiętaj – odkąd jesteś z kobietą to ona, a nie Twoja mama zajmuje pierwsze miejsce w Twoim życiu. Zawsze masz być po jej stronie (znaczy kobiety swojej).
Jeśli nie masz ogrodu, ale za to masz dostęp do łąki to biegnij tam i zrób bukiet z polnych kwiatów. Wytrzep go tylko ze wszystkich mszyc, szczypawek i pająków. O innych insektach wolę nie myśleć…
2. Oprócz tego mamy masę innych możliwości: biżuteria… powiem inaczej: kolczyki, pierścionki, wisiorki, bransoletki; następnie mamy bieliznę (możesz kupić to w czym chcesz ją zobaczyć); książki, płyty; plakaty; Wasze wspólne zdjęcie z wakacji w ramce (np. w kształcie serduszka); ciuchy; filmy dvd; filiżanka do herbaty, kawy; gadżety kuchenne są dopuszczalne tylko jeśli ktoś kocha spędzać czas w kuchni; bilety do kina, teatru, na operę albo balet (nie lubisz?! Jeden raz w roku przeżyjesz. I nie krzyw się. Ona wspiera twoje zainteresowania, pewnie sama już jest ekspertem. Tez możesz się poświęcić); wszelkie gadżety komputerowe, fotograficzne – tutaj tylko kasa Was ogranicza. Złota rada: jeśli masz 15 zł to nie kupuj perfum (serio) tylko kup czekoladki. Niestety jakość idzie w parze z ceną. Przykro mi. Jeśli nadal nie wiesz co kupić poproś o pomoc swojego kolegę, który jest od lat w udanym związku. Nigdy nie proś o pomoc jej ani swoich koleżanek.
3. Ostatecznie jest to blog kulinarny więc przejdźmy do jedzenia… To w końcu największa przyjemność życia.
Upiecz ciasteczka. W kształcie serduszek oczywiście. Zapakuj do pudełka w kształcie serduszka też.
Zrób śniadanie. Złota rada: śniadanie = posprzątanie po nim. Jeśli nie zamierzasz umyć naczyń to sobie oszczędź. Bo to się tylko skończy kłótnią. I nie rób kanapek! Najpierw połówka grejpfruta albo świeży pokrojony ananas. Potem np. jajka na miękko. Przede wszystkim świeże pieczywo. Ewentualnie tosty (najlepiej w kształcie serduszka, albo z czymś w kształcie serduszka). Zrób sałatkę. Zaparz herbatę w czajniczku. Podaj sztućce i serwetki. Pamiętaj na stole ma być porządek. Niech tam nie leży laptop i sterta zakurzonych gazet sprzed miesiąca. Jedynie dzisiejsza świeża gazeta jest dozwolona. Ideałem byłby obrus i kwiaty… chociaż malutki bukiet - tak ten za 2 zł kupiony od biednego dziadka na przejściu dla pieszych między domami centrum.
Kolacja. Możesz ją zaprosić do restauracji np. jej ulubionej. Nie wmawiaj jej co ma zamówić i za ile. Nie wciskaj jej piwa. Lepiej najpierw sprawdź stan swojego konta i ceny restauracji. Pozwól na deser!
Jeśli to dla Ciebie za wiele nerwów – sam przygotuj kolację. Przepis na pieczeń wcześniej podała Mon. Może też być ten nieszczęsny makaron. Tylko może nie boloński (chyba, że to jej ulubiony) zrób z owocami morza lub serem pleśniowym. Użyj czosnku – to najlepszy afrodyzjak. Nie zapomnij o winie. Wytrawnym. Na przystawkę podaj połówki awokado, skropione sokiem z cytryny, miejsca po pestce wypełnij drobniutko pokrojoną czerwoną cebulką, a na wierzch połóż łyżkę Bielucha. Posprzątaj po swoim gotowaniu najlepiej jeszcze zanim zacznie się kolacja. Podobnie jak przy śniadaniu na stole ma być tylko kolacja i nic więcej (ewentualnie kwiaty ). Przebierz się. Tak - po przygotowaniu kolacji, a nie przed. Może załóż koszulę, którą od niej dostałeś? Przygotuj muzykę: jej ulubioną. Puść tego Elvisa. Nie lubisz? To znaczy, że się nie znasz. Tego dnia możesz polubić. Może jakaś romantyczna składanka? Musi być to coś przy czym da się jeść. Metallica może nie być najlepszym rozwiązaniem niestety. Frank Sinatra jest dobry na wszystko. A nuż potem ona będzie myśleć, że masz taki głos jak on.

Udanego wieczoru
Ola

2 komentarze:

  1. Warto pomyslec rowniez o przebranie sie w serduszko (w ostatecznosic koszula w serduszka).Mysle , ze plyta wyciagnieta z pudelka w ksztalcie serduszka tez zrobi swoje...Swietny blog!

    OdpowiedzUsuń
  2. gacie w serduszka... i serduszka wymalowane na paznokciach, może być flamastrem... :P

    OdpowiedzUsuń