Popularne posty

poniedziałek, 26 listopada 2012

Bezgraniczny poprawiacz nastroju

- Chciaż Ty mnie dzisiaj nie zawiedź- szepczę do największej patelni jaką posiadam. Moja zniekształcona, odbita w niej twarz stroi dziwne miny jakby pokazując mi język.. eh.. Nie mam dziś kompletnie nastroju na żarty.
Zima przyjdzie niedługo.. Dni stają się coraz krótsze i właściwie nic nie cieszy.. Nie wiem czemu jeszcze nie zakopałam się pod swoja kołdrą odliczając dni do lata..
Ale przecież tę jesienną handrę da sie jakoś zwalczyc.. Potrzebuję wyrazistych smaków, ostrości, słodyczy, orzeźwienia..
Nagle dopada mnie myśl- przecież wiem co zrobić, idealny przepis siedzi w mojej głowie już od dawna i tylko czeka na realizację. Oto zatem premierowa:

Marokańska hreczka

- kasza gryczana 1opakowanie
- soczewica czerwona ilość zblizona do ilości kaszy
- ananas (idealny byłby swieży, ale może byc z puszki)
- rodzynki (ja kupiłam chilijskie)
- cieciorka (w puszce)
- śmietana 12%
- mięta świeża
- kolendra w ziarnach
- papryka ostra
- cynamon
- imbir
- rozmaryn suszony
- sól
- pieprz
- pomidorki koktailowe do przybrania

Kaszę i soszcewicę gotujemy. W tym czasie na dużej patelni rozgrzewamy olej i smażymy ananasa. Ważne, żeby ananas byl pokrojony dosyć drobno. Ananasa ma być tyle, żeby luźno leżał na dnie, nie więcej. dorzucamy trzy lyzki stolowe cieciorki bez zalewy. Następnie dorzucamy ugotowaną soczewice i kaszę, oraz wrzucamy małą garstke rodzynek. Doprawiamy trzema łyzkami śmietany i posypujemy przyprawami (po jednek płaskiej łyżeczce każdej z nich), oraz w ostatniej fazie porwana świeżą miętę (garstka). Przekładamy wszystko do miseczki i gotowe :)
Ja nie dodaje mięsa, ale danie nadaje się do dorzucenia np. miesa wołowego pokrojonego w kosteczkę.




Bon Appétit,
Mon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz