Gości u nas nigdy dość, poznajcie Asię:
Joanna Trociuk- chórzystka, dokumentalistka, krakowianka. Prawdziwa mistrzyni w odtwarzaniu letnich smaków dzieciństwa, które mnie osobiście doprowadzają do głebokiego wzruszenia.
A oto jej Nadziewane brzoskwinie
Czasem mam ochotę na zjedzenie czegoś absolutnie nieszablonowego,
wychodzącego poza ramy codziennych smaków. Dzisiaj chcę zaproponować Wam
przepis na ciekawą przekąskę, która oczarowała mnie jeszcze zanim ją
przyrządziłam. Jej wyjątkowość wynika przede wszystkim z odważnego
połączenia różnych smaków. Przejdźmy do szczegółów.
Co nam potrzeba?
• Połówki brzoskwiń z puszki (dokładnie odsączone z soku)
• Pół woreczka długoziarnistego ryżu ugotowanego na sypko
• Opakowanie serka wiejskiego
• 4 łodygi (tak, łodygi) selera pokrojone w drobniutkie plasterki
• Pół czerwonej papryki drobniutko posiekanej
• Pół pęczka drobno posiekanego szczypiorku
• Sok z połówki cytryny
• 2 łyżki majonezu
• Łyżka rodzynek
• Sól
• Świeżo zmielony czarny pieprz
Wykonanie przekąski jest bajecznie proste. Wystarczy w jednym naczyniu
umieścić wszystkie składniki (poza brzoskwiniami) i delikatnie je
wymieszać. Odsączone z soku połówki brzoskwiń układamy na talerzu, a
następnie nadziewamy je przygotowaną masą. Uwaga – chłodzimy w lodówce
do momentu podania. Masy wystarczy na co najmniej dwie duże puszki
brzoskwiń. Pozostałą masę można śmiało wykorzystać jako krem kanapkowy.
Brzoskwinie po raz pierwszy zaserwowałam na swojej parapetówce –
zniknęły z talerza w błyskawicznym tempie. Już wtedy wiedziałam, że ta
urocza przekąska na stałe wpisana będzie do mojego kulinarnego
repertuaru. Doskonale sprawdza się jako śniadanie, kolacja czy przekąska
na imprezę. Gorąco polecam!
Bon Appétit,
Asia
Popularne posty
-
Co jakiś czas nadchodzi dla kobiety ważny moment kupna butów… Taki moment nadszedł dla Mon kilka dni temu. Wybrałyśmy się więc do Arkadii w ...
-
Gotowanie niesamowicie innowacyjnych potraw to sztuka niedostępna śmiertelnikom. Skupmy się więc na tym co wszyscy dobrze znamy. Czy kogoś t...
-
Śniadanie- pierwszy posiłek uświetniający każdy kolejny dzień. Chciałabym zawsze mieć czas aby celebrować tę chwilę w odpowiedni sposób, nie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz