Popularne posty

niedziela, 8 stycznia 2012

POST GOŚCINNY: Ahoj pepiczki, czyli prażony syr Piotrka Ślęzaka

Po tych pracochłonnych i wyrafinowanych przepisach proponujemy znów oddech, znów serowy i znów od Piotrka Ślęzaka.


Piotr Ślęzak- laureat trzeciego miejsca w konkursie stania na rękach na zajęciach capoeiry. Zawodowy podkręcacz kampanii i apetytów. Roztrzepany w sensie dosłownym, czyli element niezbędny w każdej przyzwoitej kuchni.
  
Poniższa potrawa towarzyszy mi od młodości, czyli nie wdając się w szczegóły: od bardzo dawna. Ma to do siebie, że przygotowanie jej zajmuje całe 10 minut (sprawdzałem wczoraj wieczorem na zegarku w kuchni), jest pyszna, łatwa w przygotowaniu i jest z sera :) Jako ciekawostkę mogę podać, że co roku w lipcu pod miasteczkiem Rokycany w Czechach odbywa się magiczny festiwal muzyki folkowej Fluff Fest. Pojawia się na nim mnóstwo ludzi, którzy nie jedzą mięsa, mają dziury w uszach i uskuteczniają taekwondo pod sceną i w przerwach raczą się między innymi takim serem :)

Smażony ser

Porcja tym razem dla jednej, ale tak mocno głodnej osoby
- ser żółty gouda/morski (tutaj znowu nie podam wagi, bo nie mam, ale ja np preferuję całą patelnię prostokąkych kawałków o grubości ok. 1cm; mam małą patelnię, więc mieści się ich tam około 5-6)
- jajko sztuk raz
- mąka pszenna
- bułka tarta
- bułka zwykła, sztuk jeden

Wszystko zaczynamy od zrobienia herbaty :) Następnie rozbijamy jajko w głębokim talerzu i ubijamy dosypując mąkę. Musimy uzyskać raczej gęstą, stałą konsystencję. Można dosypać przaypraw, ja zazwyczaj używam soli, pieprzu i oregano, jeśli akurat mam ochotę na ser po włosku. Na kolejnym, płaskim tym razem talerzyku wysypujemy bułkę, ale tę tartą, a nie zwykłą. W pogotowiu czeka pokrojony ser.
Teraz następuje smażenie. Na rozgrzaną patelnię z olejem wrzucamy kawałki sera, które wcześniej nużamy kolejno w jajku z mąką i bułce tartej. Operację tę można powtórzyć. Ja robię to raz. Ale Wy możecie nawet kilka razy! W każdym razie smażenie trwa chyba niecałą minutę na każdą stronę. Po usmażeniu układamy ser na talerzyku. Najlepiej smakuje z ketchupem. I bułką, ale tym razem tą zwykłą, z masłem, używa jej się do zagryzania sera. Do tego czasu herbata powinna osiągnąć idealną temperaturę, która pozwala wziąć dwa łyki i nie więcej, bo inaczej parzy.


Bon Appétit,
Ori

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz