Popularne posty

niedziela, 11 października 2009

Uwodzicielska wołowina

Pierwszy raz zrobiłam go na fali reklamy płyt indukcyjnych. Uśmiechnięta pani z radością wycierała odrobinę gulaszu który skapnął na płytę, w dodatku pewien nagle pojawiający się w kuchni mężczyzna był tym faktem szeroko ukontentowany. Uwierzyłam w telewizyjny przekaz i na fali chęci podbicia serc uczyniłam gulasz.
Warzywa są bardzo istotne, jest kilka cennych rad co do ich wyboru, większość jednak opiera się na zdrowym rozsądku. Pomidor nie może być super twardy, ale miękki tez się do niczego nie nadaje, pomarszczona skorka także świadczy na jego niekorzyść. Te ładne są z reguły dobre. Oczywiście, ze są pryskane i sztuczne, ale w mieście gdzie tysiące samochodów codziennie do spółki z elektrowniami i wielkimi kominami fabryk psuje nam powietrze, możemy na prawdę odpuścić sobie bio pomidory.
Mamy kostkę, mamy warzywa, teraz mięso. Przede wszystkim ma być ładne i nie za tłuste. Co nie znaczy ze odrobiny tłuszczu mieć nie może. Nie oszukujmy się- jesteśmy kobietami. Buty maja być eleganckie, ale wygodne, do biegania i wyglądania, nie ostentacyjne ale trochę ekstrawaganckie. Takie tez maja być składniki naszych dan. Maja się nam podobać. Wygląd to 30 procent sukcesu potrawy. Kolejne 60 to smak i zapach, a pozostałe 10 to tak zwany "czuj".

a teraz trochę mądrości:

- co powinno się bezwzględnie zawsze znajdować w każdej kuchni nawet jeśli jest 30 letnia klęska szarańczy?
* masło
* mąka
* mleko
* jajka

te cztery produkty to gwarantowany sukces nawet jeśli mamy w lodowce tylko napoczętą puszkę zielonego groszku.

Wróćmy jednak do naszego gulaszu. A oto i przepis

Gulasz wołowy z warzywami 

- masło
- mąka
- bulion wolowy
- mięso wołowe
- papryka czerwona
- papryka żółta
- pomidory
- cebula czerwona
- ząbek czosnku
- papryka ostra w proszku
- ziele angielskie
- liść laurowy
- koncentrat pomidorowy

Najpierw masło. Zadziwiające ile przepisów można by zacząć od tego zdania. Tak wiec masło dziarsko podgrzewamy w garnku. Dosypujemy do masła mąkę i natychmiast mieszamy lopatka. Ogolnie rzecz biorac uwazam ze mieszanie lopatka jest znacznie lepsze niz mieszanie lyzka. Doszło do tego ze nawet zupy mieszam lopatka- coz, kazdy ma swoje zboczenia. Mąki do masla dodajemy akurat tyle, aby zrobila nam sie zasmazka. Jesli jest luzna- dodajmy wiecej mąki. Jesli zrobily nam sie kluski- zdarza sie, i tak powinny sie rozpuscic. Bedzie nauka na przyszlosc zeby dawac troche mnej. Kiedy juz ladnie polaczymy maslo z mąką dolewamy bulion i mieszamy az roztwor nam sie polaczy bez grudek. Mozemy odstawic z ognia nasze szachrajstwo maslano- mączno- kostkowe i przejsc do warzyw. Cebulke czerwona kroimy w talarki i podsmazamy na odrobinie oliwy. Tylko troszke, zeby byla slodsza. Jesli nie ma czasu- mozemy ominac ten etap. Cebulke, obie papryki pokrojone w paseczki oraz pomidory pokrojone w kostke (jesli mamy pomidory z puszki- trzeba je po prostu pokroic, jesli swieze warto obrac je wczesniej ze skorki oblewajac pierwej goraca woda aby skorka odeszla- uwaga na palce!) i pokrojone rowniez w kostke meso wołowe oraz wyciśnięty czosnek wrzucamy do garnka. Na koniec doprawiamy calosc koncentratem pomidorowym, zielem angielskim, papryka ostra i lisciem laurowym. Przykrywamy calosc nakryciem i idziemy sie relaksowac. Jedyne co nalezy zrobic potem to ugotowac kasze gryczana z torebki, albo zalac kus kus bulionem, albo najprosciej skroic kilka kromek chlebka, przelozyc gulasz do miseczek i jesc...

a znam kilku takich którym jedzenie wychodzi doskonale...

Bon Appétit,
Mon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz